sobota, 21 grudnia 2013

2. ,,Chrzanić to, iż jest prawie północ" ~K.M.

Usiadła na kanapie. Zaczęła głośno się zastanawiać:
-Czemu ja pracuję na dwóch stanowiskach... W Departamencie Tajemnic oraz jako aktorka... Jestem nienormalna... I dlaczego WSZYSCY mnie olewają?! Weź Granger! Nie gadaj sama do siebie!
Upiła pierwszy łyk Ognistej. Nagle rozległ się dźwięk telefonu stacjonarnego. Z jękiem wstała z siedzenia i odebrała.
-Hermiona Granger. Słucham.
-Witam, panno Granger.
No i kit... Szefowa zadzwoniła do niej.
-Dzień dobry pani Smith. Przecież jutro jest próba. Właśnie powtarzam sobie scenariusz.
-Nie musisz się go uczyć.
Szatynka zmieszała się.
-Dlaczego?
-Zwalniam Cię. Dziękuję za współpracę. Miłej nocy życzę.
Brązowooka wściekła rzuciła słuchawką gdzieś w głąb pokoju. Podeszła do stolika, nalazła większą ilość Whiskey i gwintem wypiła zawartość.
-No racja... - mruknęła. - Kto by chciał SZLAMĘ jako aktorkę?! Idę się przewietrzyć. Chrzanić to, iż jest prawie północ.
Tak jak postanowiła, tak też zrobiła.

2 komentarze:

  1. Okej..... Zaciekawiłaś mnie. Czekam na następny.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uu, fajnie się zaczyna i myślę, że pobędę trochę na tym blogu ;) zapraszam do mnie na : draco-malfoy-i-hermiona-granger.blogspot.com
    Pozdrawiam
    Lena Malfoy .

    OdpowiedzUsuń