To Malfoy potrafi gotować! Nie możliwe.
- Malfoy i gotowanie .. to jak.. Ron i mops.
- Malfoy i gotowanie .. to jak.. Ron i mops.
Malfoy usłyszał to i zaczął się śmiać , głośniej niż zwykle .
-Doskonałe porównanie – powiedział z sarkazmem.
-Malfoy…
-Słucham?
-Dziękuje.
-Słucham?
-Dziękuje.
-Ach . Nie ma za co. Rozgość się.
Miona usiadła na kanapie. W sumie dobry los ją spotkał.
- Bo spotkałaś mnie ? – spytał Draco.
Hermiona popatrzyła na niego zdezorientowana. On uśmiechnął się chytrze
Miona usiadła na kanapie. W sumie dobry los ją spotkał.
- Bo spotkałaś mnie ? – spytał Draco.
Hermiona popatrzyła na niego zdezorientowana. On uśmiechnął się chytrze
- Legilimencja.
- Zabije cie kiedyś Malfoy.
-Chyba nie muszę ci przypominać , że to właśnie ty chciałaś się zabić?
Miał racje. Co ja sobie myślę. Właśnie myślę! Zablokowałam swoje myśli. On tylko popatrzył na mnie ( coś w stylu o.O dpw autorki ). W tym wzroku kryło się nieme pytanie. Wzruszyłam ramionami. Po chwili kolacja była gotowa. Nie wytrzymałam. Wybuchał śmiechem. Dobrze myślałam że Malfoy nie potrafi gotować. Miała być chyba jajecznica a wyszło coś w stylu papki. Wstałam popchałam go w stronę kanapy , i sama zajęłam się przyrządzaniem kolacji. Zrobiłam omlety. Dałam mu przed nos , i poszłam zaparzyć herbatę .
- Mogłam się domyślić że nie potrafisz gotować.
-Ej! Starałem się ! – powiedział oburzony .
- Zabije cie kiedyś Malfoy.
-Chyba nie muszę ci przypominać , że to właśnie ty chciałaś się zabić?
Miał racje. Co ja sobie myślę. Właśnie myślę! Zablokowałam swoje myśli. On tylko popatrzył na mnie ( coś w stylu o.O dpw autorki ). W tym wzroku kryło się nieme pytanie. Wzruszyłam ramionami. Po chwili kolacja była gotowa. Nie wytrzymałam. Wybuchał śmiechem. Dobrze myślałam że Malfoy nie potrafi gotować. Miała być chyba jajecznica a wyszło coś w stylu papki. Wstałam popchałam go w stronę kanapy , i sama zajęłam się przyrządzaniem kolacji. Zrobiłam omlety. Dałam mu przed nos , i poszłam zaparzyć herbatę .
- Mogłam się domyślić że nie potrafisz gotować.
-Ej! Starałem się ! – powiedział oburzony .
- Wiem , i doceniam twoje starania. Lecz było mi powiedzieć
że nie potrafisz gotować.
Nie odpowiedział na tą zaczepkę. Zaparzyłam herbatę i podałam mu. Podeszłam do okna.
Nie odpowiedział na tą zaczepkę. Zaparzyłam herbatę i podałam mu. Podeszłam do okna.
ZMIANA OSOBY
Musi przyznać . Hermiona wyładniała przez ten czas… No
i potrafiła gotować. W sumie.. Muszę ją przeprosić. Za te wszystkie szlamy. Jak
pomyślał tak zrobił.-E.. Hermiona.. Chciałem.. Chciałem cie przeprosić.
- Za co?
-No wiesz.. za te wszystkie szlamy , za wyzwiska i ogólnie że byłem takim dupkiem.
Hermiona nie wiedziała co powiedzieć. Czyżby Malfoy się zmienił? Na to wychodzi
************************************************************************
-Jak on do cholery mógł tak zrobić?! - wrzasną Ron .- Co ten dupek sobie myśli?!
- Ron zamknij się już – powiedziała Ginny – Ma do tego prawo. Zachowaliśmy się jak idioci.
- Prawda – powiedział Harry , obejmując rudowłosą w pasie. – Nie wiem… Malfoy i Hermiona? Nie pasuje mi to. On coś knuje.
-Jezu , ale z was idioci! Oni są dorośli! Mogą robić co chcą , a my nie mamy prawa im w tym przeszkadzać. – wyrwała się z uścisku Wybrańca. – Ona nie chce nas znać.
Fajne, ale krótkie. Mogłabyś pisać dłuższe rozdziały.
OdpowiedzUsuńCzekam na NN!!!
Julie
Jasne , lecz jest taki problem. Moja wena zrobiła sobie wakacje :/
Usuń